Stawka za słowo źródłowe w 2019 roku Thread poster: Małgorzata Lasota
|
Dzień dobry, Wracam do tłumaczeń na pełen etat po kilku latach przerwy (macierzyński x2 itp.) i mam nadzieję, że stawki wzrosły od czasu, kiedy rozstałam się z biznesem tłumaczeń. Czy ktoś z Was mógłby mi podać (na "priv" lub tutaj), jaka jest standardowa stawka dla tłumaczeń z języków słowiańskich (cz->pl) i z angielskiego? Rozliczam się w oparciu o słowa źródłowe. Mieszkam w Polsce. Agencja jest w Polsce. Właśnie wystawiam fakt... See more Dzień dobry, Wracam do tłumaczeń na pełen etat po kilku latach przerwy (macierzyński x2 itp.) i mam nadzieję, że stawki wzrosły od czasu, kiedy rozstałam się z biznesem tłumaczeń. Czy ktoś z Was mógłby mi podać (na "priv" lub tutaj), jaka jest standardowa stawka dla tłumaczeń z języków słowiańskich (cz->pl) i z angielskiego? Rozliczam się w oparciu o słowa źródłowe. Mieszkam w Polsce. Agencja jest w Polsce. Właśnie wystawiam fakturę dla agencji i to, co brałam za stawkę netto oni biorą za stawkę brutto. Wiem, że temat jest z tych poufnych, ale nie mogę znaleźć rzetelnej informacji, "guglując" temat. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam, ML ▲ Collapse | | |
0,08 pln a 0,08 eur | Apr 7, 2019 |
Znalazłam w archiwum ten wątek: https://www.proz.com/forum/polish/323074-stawki_w_dużych_firmach.html i oczywiście zgadzam się, że 0,08pln/słowo źrodłowe (to ma być netto czy brutto?) to absurd, ale wciąż nie wiem, co jest jakimś tam standardem. W kolejnych wypowiedziach wyłowiłam informację, że 0,08 centów/słowo (czyli 0,32 pln/słow... See more Znalazłam w archiwum ten wątek: https://www.proz.com/forum/polish/323074-stawki_w_dużych_firmach.html i oczywiście zgadzam się, że 0,08pln/słowo źrodłowe (to ma być netto czy brutto?) to absurd, ale wciąż nie wiem, co jest jakimś tam standardem. W kolejnych wypowiedziach wyłowiłam informację, że 0,08 centów/słowo (czyli 0,32 pln/słowo) to stawka "do przyjęcia" dla jednego z proz-owych tłumaczy dla pary językowej ENG-PL. Zakładam jednak, że dotyczy to agencji zagranicznych, które rozliczają się w EUR. A co z polskimi agencjami? Czy ktoś z Was może mi dać jakiś punkt odniesienia? ▲ Collapse | | |
0,14 zł netto (bez VAT) za słowo źródłowe to absolutne minimum za parę ENPL. Co do stawki w EUR to rozstrzał jest spory (np. 0,20 EUR za słowo źródłowe przy wysoce specjalistycznych medycznych), ale 0,08 EUR to dobry punkt wyjścia. | | |
No nie wiem... | May 5, 2019 |
Już dawno nie widziałam stawki z zagranicznego biura w okolicach 0,08 EUR za słowo. Ja proponuję w okolicach 0.05 EUR za słowo, ale oczywiście zawsze znajduje się ktoś tańszy... K. | |
|
|
everyword_ Spain Local time: 05:30 Polish to Spanish + ...
Mnie ceny od 0,08 EUR w górę za słowo nieco szokują. Rozumiem, jesli tekst jest niesamowicie specjalistyczny, ale dla dość prostych tekstów uważam to za przesadę. Ale, jak kto uważa, każdy ceni swój czas ------------------------ https://everyword.eu | | |
Strzały w stopę | Dec 15, 2019 |
Kiedy zaczynałem karierę prawie 25 lat temu, stawka 15 centów amerykańskich za słowo uchodziła za umiarkowaną. To odpowiednik prawie 25 centów dzisiaj, po uwzględnieniu inflacji. Jak myślicie, dlaczego dzisiaj nawet te same 15 centów wydaje się szokująco wysoką stawką? Ba, jak słyszę, również 8 eurocentów szokuje. Profesjonalistę poznaje się moim zdaniem również po tym, że się ceni. Życzę Państwu wesołych i dostatnich Świąt. | | |
Zawód łatwiejszy | Dec 25, 2019 |
A nie pomyślał Pan, Panie Tomaszu, że dziś tłumaczenie jest łatwiejszym i mniej czasochłonnym zawodem, niż dawniej, stąd i ceny poszły w dół? Łatwiejszym choćby dzięki stronom takim, jak ta, na której jesteśmy. Ja z jednym biurem rozliczającym się wg słów mam od lat 0,102 (PLEN), i bynajmniej nie czuję się poszkodowany.
[Edited at 2019-12-25 07:26 GMT] | | |
Tak, zdaję sobie sprawę, że narzędzia CAT, wyszukiwanie słów w Internecie zamiast papierowych słowników i Proz usprawniły tłumaczenia. Ale te ułatwienia nie zrekompensowały koszmarnego obniżenia realnych stawek - między innymi dlatego, że biura tłumaczeń żądają zniżek za powtórzenia, za zdania podobne ("fuzzies") i te istniejące w ich pamięci tłumaczeniowej (100% matches), choćby były kiepskiej jakości. Moim zdaniem jest to część ogólnego trendu, gdzie mrów... See more Tak, zdaję sobie sprawę, że narzędzia CAT, wyszukiwanie słów w Internecie zamiast papierowych słowników i Proz usprawniły tłumaczenia. Ale te ułatwienia nie zrekompensowały koszmarnego obniżenia realnych stawek - między innymi dlatego, że biura tłumaczeń żądają zniżek za powtórzenia, za zdania podobne ("fuzzies") i te istniejące w ich pamięci tłumaczeniowej (100% matches), choćby były kiepskiej jakości. Moim zdaniem jest to część ogólnego trendu, gdzie mrówy dostają coraz mniej, a "menedżery" coraz więcej. Ale gratuluję zadowolenia. Żyje się z nim łatwiej i choć człowiek nie zauważa, że jest - nie bójmy się tego słowa - okradany, jak długo jest mu z tym dobrze, ma to na dłuższą metę dobre skutki dla zdrowia - niższe ciśnienie krwi, więcej pozytywnej energii, itp. A tak z ciekawości, co to jest stawka 0,102? W moim pokoleniu najczęstsze skojarzenie ze "102" jest następujące: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/08/Czterej_pancerni_i_pies_reconstruction_Pyshma.JPG ale przecież czasy się zmieniają... ▲ Collapse | |
|
|
Z powtórkami jest różnie | Feb 4, 2020 |
Z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że rzadko wychodzę na powtórkach (oczywiście tych uwzględnianych przez biuro) źle. W zdecydowanej większości przypadków rozliczenie jest mniej więcej (czyli: raz ja mam lepiej, bo tagi, raz oni lepiej, bo kijowe powtórki) uczciwe. Większość biur pomija powtórzenia poniżej 75%, mając świadomość, że wprowadzają one więcej zamętu, niż jest to konieczne. A jeśli tego nie robią, to zawsze można negocjować i uświada... See more Z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że rzadko wychodzę na powtórkach (oczywiście tych uwzględnianych przez biuro) źle. W zdecydowanej większości przypadków rozliczenie jest mniej więcej (czyli: raz ja mam lepiej, bo tagi, raz oni lepiej, bo kijowe powtórki) uczciwe. Większość biur pomija powtórzenia poniżej 75%, mając świadomość, że wprowadzają one więcej zamętu, niż jest to konieczne. A jeśli tego nie robią, to zawsze można negocjować i uświadamiać. Trzeba pamiętać, że powtórki pozwalają zwiększyć spójność przekładu pomiędzy podobnymi projektami dla tego samego klienta, co przy dużych korporacjach jest nieocenioną zaletą. Natomiast problem faktycznie pojawia się wtedy, gdy powtórki są niskiej jakości. Wtedy można sprawę olać, bawić się w dobrego Samarytanina i poprawiać, albo dobrego i przedsiębiorczego Samarytanina i poprawić, żądając wyrównania w $. Często trzeba chociaż ujednolicić kluczowe terminy, żeby całość trzymała się kupy, ale tych kluczowych terminów zwykle nie jest znowuż tak dużo. A stawka 0,102 to stawka 0,102 - co tu wyjaśniać? Z Pancernymi nie ma nic wspólnego, nawet nie oglądałem. ▲ Collapse | | |
Uwarunkowania geograficzne i historyczne | Apr 17, 2020 |
Zdaję sobie sprawę, że przekonywanie kogoś do radykalnego podniesienia stawek jest wołaniem na puszczy, podobnie jak byłoby nim przekonywanie mnie do sześciokrotnego obniżenia moich stawek. Gdybym miał to zrobić, miałbym szereg lepszych opcji wynikających z realiów rynku pracy z Chicago. Zdaję sobie sprawę, że te realia są zupełnie inne powiedzmy w Radomiu. Podobnie fakt, że zaczynałem karierę w czasach, kiedy z krajową konkurencją o niewygórowanych oczekiwan... See more Zdaję sobie sprawę, że przekonywanie kogoś do radykalnego podniesienia stawek jest wołaniem na puszczy, podobnie jak byłoby nim przekonywanie mnie do sześciokrotnego obniżenia moich stawek. Gdybym miał to zrobić, miałbym szereg lepszych opcji wynikających z realiów rynku pracy z Chicago. Zdaję sobie sprawę, że te realia są zupełnie inne powiedzmy w Radomiu. Podobnie fakt, że zaczynałem karierę w czasach, kiedy z krajową konkurencją o niewygórowanych oczekiwaniach finansowych nie trzeba było się liczyć, dał mi odmiennę perspektywę, która pozostała na resztę zawodowego życia. Gdybym w tej chwili wchodził na rynek, może myślałbym o tamtych czasach tylko jako o legendzie, zamiast uporczywego trzymania się tych swoich "szalonych" 15-18 centów od słowa i narzekania na tanie sprzedawanie się i podcinanie własnej gałęzi. Jeszcze raz życzę bezustannego zadowolenia z tego zawodu. Myślę, że coraz niższe stawki to smutna lecz nieunikniona przyszłość. Gdybym miał powiedzmy 30 lat, szukałbym szybko możliwości zmiany kariery. Ponieważ mam niemal dwa razy tyle, myślę że jakoś dotrwam w swoim uporze do zasłużonej emerytury.
[Edited at 2020-04-17 22:18 GMT] ▲ Collapse | | |
Letra Poland Local time: 05:30 English to Polish + ... Mamy o wiele więcej tłumaczy | Apr 28, 2020 |
Moim zdaniem głównym powodem coraz niższych stawek jest coraz większa liczba tłumaczy, oczywiście z powodu upowszechnienia się dostępu do Internetu. Kiedy rejestrowałem się na ProZ jakieś 20 lat temu, otrzymałem numer 12821. Dzisiaj samo ProZ ma miliony użytkowników. I choć zbudowałem sobie bazę klientów płacących tamtejsze stawki, co pewien czas któryś z nich stawia mi w zasadzie ultimatum - albo je obniżę, albo koniec współpracy, ponieważ mogą otrzymać... See more Moim zdaniem głównym powodem coraz niższych stawek jest coraz większa liczba tłumaczy, oczywiście z powodu upowszechnienia się dostępu do Internetu. Kiedy rejestrowałem się na ProZ jakieś 20 lat temu, otrzymałem numer 12821. Dzisiaj samo ProZ ma miliony użytkowników. I choć zbudowałem sobie bazę klientów płacących tamtejsze stawki, co pewien czas któryś z nich stawia mi w zasadzie ultimatum - albo je obniżę, albo koniec współpracy, ponieważ mogą otrzymać to samo za mniej. I ani lata doświadczenia, ani bezproblemowa współpraca, ani brak jakichkolwiek reklamacji ani własna licencja na najnowsze CATy nie mają żadnego znaczenia - wystarczy, że na stanowisku Vendor Managera pojawi się nowa osoba, która chce się wykazać optymalizacją kosztów operacyjnych. Kiedyś myślałem, że dobre relacje z Project Managerami to podstawa. Ale teraz panuje tak duża rotacja na tym stanowisku, że w większości przypadków to ja pracuję w branży dłużej, niż większość z nich. Tylko szefostwo biur zwykle się nie zmienia. Kto wie, może tam też szukają coraz tańszych pracowników, bo pracować można zdalnie z dowolnego miejsca, byle mieć dobre łącze. ▲ Collapse | | |
Analogia z rynku prasy | Jan 6, 2021 |
Niedawno przeczytałem o kłopotach w magazynie CD-Action. Co prawda wszystko wydaje się już być na dobrej drodze, ale dowiedziałem się, że przełożeni z wydawnictwa powiedzieli redaktorom magazynu, że najchętniej zatrudnialiby zapalonych graczy za 1500 miesięcznie zamiast rzetelnych dziennikarzy. Podejrzewam, że w biurach jest podobnie. Najlepszy jest zapalony student za głodową stawkę. Nawet jak będzie reklamacja, to potrącą mu połowę jego wynagrodzenia; za tą ... See more Niedawno przeczytałem o kłopotach w magazynie CD-Action. Co prawda wszystko wydaje się już być na dobrej drodze, ale dowiedziałem się, że przełożeni z wydawnictwa powiedzieli redaktorom magazynu, że najchętniej zatrudnialiby zapalonych graczy za 1500 miesięcznie zamiast rzetelnych dziennikarzy. Podejrzewam, że w biurach jest podobnie. Najlepszy jest zapalony student za głodową stawkę. Nawet jak będzie reklamacja, to potrącą mu połowę jego wynagrodzenia; za tą kwotę zlecą korektę, a klient będzie wniebowzięty, że nie musiał dopłacać. Brak związku zawodowego z prawdziwego zdarzenia, który chroniłby interesy tłumaczy i pilnował godziwych stawek (z STP nie liczy się żadne biuro). To jest dodatkowo potęgowane przez poczucie alienacji, ponieważ większość z nas pewnie pracuje zdalnie, bez żadnego kontaktu z innymi tłumaczami, pomijając okazjonalny wpis na jakimś forum. Dlatego tak łatwo o tanią siłę roboczą, która nie kwestionuje polityki płacowej w BT, a przynajmniej w molochach, które przecież żerują na tej sile. ▲ Collapse | | |